czwartek, 6 października 2022

Malta - czwarty dzień kursu w ETI/piąty dzień pobytu

Thursday, 7 October 2022
Tak, już czwartek... 
Na zajęciach ciąg dalszy pracy z aplikacjami. Tu np. mój filmik z edpuzzle:




Później była praca z learning apps...

  
...i udoskonalanie swojej strony internetowej i tworzonego bloga. Oj, trochę zawirowań przy tym różnych było, ale dałyśmy radę.😃 Jutro prezentacja strony internetowej, stworzonych ćwiczeń i zadań oraz podsumowanie całego kursu... 🙈
W krótszej przerwie porozmawiałyśmy o tym, co warto stąd zabrać, czego tradycyjnego spróbować, a więc na pierwszy rzut, w zależności co kto lubi - maltańska Bigilla (Maltese bean dip), ciasteczka Galletti, chrupki Twistees, wino Caravagio, likier z opuncji Bajtra i czekoladę z opuncją, piwo Cisk, napój Kombucha. 😊


W dłuższej przerwie jak zwykle szybkie odwiedziny "mojej plaży" i wyszukiwanie zakamuflowanych ślimaków na brzegu.
Po zajęciach szybka toaleta (ciepło dziś) i poszukiwanie dobrego obiadu. Przytulna restauracja w St. Julians, prowadzona przez parę Bułgarów... tak, to na dziś dobry wybór. Tradycyjnie więc sałatka i makaron, ale tym razem z ośmiorniczkami - a co tam, raz w życiu można spróbować 😋




A później znów na autobus - kierunek Marsaxlokk. To osada rybacka z kolorowymi łódkami (luzzu), targiem rybnym i restauracjami serwującymi owoce morza😎. No cóż, docieram tam dopiero po 18.00, więc w zasadzie tylko łódki mogłam podziwiać w pełnej krasie.








Jakieś takie "rybki"  wypatrzyłam w restauracjach ciągnących się wzdłuż wybrzeża, gdzie zacumowane są luzzu. 



Krótka to była wizyta... ostatni autobus stamtąd odchodził o 19.00, więc nie miałam wyboru, trzeba było się zbierać😕

Pół godziny później już jestem w Valettcie. Wysiadam wcześniej, bo tak dziś miło wieczorem, do przejścia mam około 1 km, więc spacerem zmierzam ku starówce, a po drodze poznaję Kartika, Hindusa, który pyta mnie o drogę na dworzec autobusowy... A to dopiero... musiałam coś odpowiedzieć moim łamanym angielskim 😵. Co powiedziałam? Od razu zaznaczyłam, że nie potrafię dobrze mówić po angielsku, ale może iść ze mną, to pokażę, gdzie jest dworzec autobusowy, bo sama tam zmierzam😊. Kartik okazał się wyrozumiałym rozmówcą, i przez te kilkaset metrów, udało nam się co nieco o sobie dowiedzieć. Sprawdziliśmy odjazdy naszych autobusów- mój odjeżdżał wcześniej niż jego, ale mieliśmy jeszcze chwilę na rozmowę, która - o dziwo - dość dobrze mi szła 😄 WhatsApp został zapisany i kto wie, co z tego przypadkowego spotkania wyjdzie... Może jakaś dłuższa znajomość, która pozwoli ćwiczyć mój angielski..? Pożyjemy - zobaczymy 😃
I tak zakończył się dzień piąty mojego pobytu na Malcie - spokojnie dotarłam do San Gilian, gdzie pokój nr 777  w hotelu No 11 już na mnie czekał... Good night😇

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Malta - ósmy i OSTATNI dzień pobytu

9 October 2022,  Sunday, Sunday - the last day in Malta😌 Śniadanie, msza święta w pobliskim kościele St. Julians Parish Church, odprawiana ...